09.11.2022, 09:46
Imponująca wygrana z hiszpańskim Villarreal w Europa Conference League - idealna forma zespołu Lecha Poznań!
Trudno zaprzeczyć temu, że futbolowi fani w Polsce nie mają za często szansy do celebrowania zwycięstw swojego zespołu w pucharowych rozgrywkach. Zespoły z ligi polskiej w większości wypadków prędko kończą swoją przygodę z międzynarodowymi rozgrywkami i wówczas mogą się skoncentrować jedynie na rozgrywkach ligowych. W tym sezonie jednak wyjątkowe podłoże do zachwytu mają fani Lecha. Drużyna mistrza Polski awansowała do grupowych zmagań Europa Conference League i od samego początku zapewnia własnym fanom dużo emocji. W kolejce numer 6 fazy grupowej mistrz polskiej ligi rywalizował z Villarreal, a więc bardzo ciężkim rywalem. Wygrana w tym spotkaniu oznaczała, że mistrzowie Polski będą pewni awansu do następnej fazy. Trzeba wiedzieć, że sporo sportowych ekspertów nie wierzyło w to, że Lech będzie w stanie wygrać z dużo lepiej notowanym oponentem.
Mistrz Polski od początku tego starcia wyglądał znacznie lepiej niż hiszpański przeciwnik. Doskonałym tego przykładem był gol Velde, który padł w 27 minucie tego pojedynku. Wielbiciele mistrza PKO Ekstraklasy oszaleli z radości i o wiele mocniej zaczęli dopingować swoich graczy. Rezultatem 1 do 0 dla Lecha zakończyła się pierwsza połowa tego meczu. Graczy Lecha Poznań w II części tego spotkania musieli grać uważnie i równolegle poszukiwać okazji na zdobycie następnego gola. Parę minut po wznowieniu gry graczy mistrza polskiej ligi strzelili drugiego gola. W 51. minucie gola na 2 do 0 strzelił Skóraś, który pokazywał się w tym pojedynku niesamowicie. Zawodnik mistrza ligi polskiej strzelił drugą bramkę 13 minut przez zakończeniem tego pojedynku, co doprowadziło fanów piłkarskich będących na stadionie w Poznaniu do szaleństwa. Finalnie mecz zakończył się rezultatem 3:0 dla mistrza Ekstraklasa, co oznaczało zagwarantowany awans do fazy pucharowej rozgrywek Europa Conference League. W rozgrywkach grupowych mistrz polskiej ligi zajął II miejsce. W 1/16 finału Ligi Konferencji Europy mierzyć się będą z Bodo/Glimt.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy